Kierownice rowerowe a zdrowie

Rowery

Każdy człowiek średnio lub wcale „wkręcony” w hobby, jakim jest jazda na rowerze, postrzega kierownicę do roweru jako osadzony na sztycy pręt powodujący skręt przedniego koła dzięki ruchom rąk rowerzysty. To wszystko, co jest mu potrzebne do prowadzenia roweru, nie chce i nie musi wiedzieć nic więcej. I w zasadzie to bardzo dobrze, bo nie musi wiedzieć nic więcej, a taki stan wiedzy w zupełności wystarczy do prowadzenia roweru w trakcie rekreacyjnych przejażdżek czy po prostu przemieszczania się z punktu A do punktu B.

Jeśli jednak rowerzysta zaczyna się interesować rowerem pod kątem jazdy wyczynowej, osiągów czy konkretnej specyfiki jazdy, kierownica do roweru zaczyna mieć już bardziej wymierne znaczenie.

Niestety trzeba przyznać, że przymierzając się do kupna roweru potencjalny kupiec zwraca uwagę na najróżniejsze parametry (rozmiar ramy, wielkość kół, rodzaj ogumienia, przeznaczenie roweru, wagę, obecność błotników i oświetlenia), ale rzadko przygląda się staranniej rodzajowi i kształtowi kierownicy. Tymczasem okazuje się, że źle dobrane kierownice rowerowe mogą mieć znaczny wpływ na nasze zdrowie.

Nieodpowiedni wybór może skutkować bólem rąk i dłoni, a w poważniejszych przypadkach nawet urazami stawów łokciowych. Dotyczy to zwłaszcza tych rowerzystów, którzy lubią pokonywać długie trasy. Nie wspominając już nawet o samym komforcie jazdy, a przecież wyprawa rowerowa ma być przyjemnością, a nie powodować ból pleców i rąk. Odpowiedź na pytanie, jaką kierownicę wybrać, jest więc prosta: ściśle dopasowaną do rodzaju uprawianej jazdy.